MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
MyBB Internal: One or more warnings occurred. Please contact your administrator for assistance.
Może powinniśmy zmienić świat na lepsze?
This forum uses cookies
This forum makes use of cookies to store your login information if you are registered, and your last visit if you are not. Cookies are small text documents stored on your computer; the cookies set by this forum can only be used on this website and pose no security risk. Cookies on this forum also track the specific topics you have read and when you last read them. Please confirm whether you accept or reject these cookies being set.

A cookie will be stored in your browser regardless of choice to prevent you being asked this question again. You will be able to change your cookie settings at any time using the link in the footer.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Może powinniśmy zmienić świat na lepsze?
#1
Zacznijmy cytatem z filmu: Co jest najlepsze w życiu?

Tak na dłuższą metę, co przyniesie prawdziwe szczęście? No ok, dom trzeba mieć, jedzenie, zdrowie, przyjazne otoczenie. Czy to wystarczy? Trochę smutna jak dla mnie perspektywa, bo tym samym sprowadza się człowieka do poziomu psa. Tak sobie myślę, że chyba powinno się mieć jakiś wyższy cel w życiu.

Widać to zresztą na każdym kroku, jak ludzie sobie różne takie cele stawiają. Każdy chciałby zrobić coś wspaniałego. Niestety, w większości przypadków kończy się na przywołaniu różnych celów czy czynności zastępczych. Przejmujemy się losami kraju... przed ekranem telewizora. Albo walczymy o moralność oddając kasę organizacji stojącej najdalej od moralności jak to tylko sobie można wyobrazić, ale wmawiającej, że za kilka złotówek zrobi z nas świętych. Albo pyskujemy po forach internetowych.

Niektórzy starają się po prostu być uczciwi i robić, co do nich należy - taka postawa jest przynajmniej neutralna. Są tacy, którzy pomagają innym bezinteresownie - i to jest dobre, ale...

No właśnie, czegoś brakuje. Tak sobie myślę czasami, że najlepsze, co można robić, to próbować zmienić ten świat na lepsze. Żeby po zakończeniu naszego życia był nieco lepszym miejscem, niż gdybyśmy się w ogóle nie urodzili.

Wiadomo, że najlepsze co można zrobić to zwiększać uczciwość, zrozumienie, empatię i inne takie cechy wśród ludzi. Zasada jest taka, że im więcej osób jest aktywnie świadoma, tym większa szansa, że coś się zmieni. Prosty przykład, z dziedziny polityki i ekonomii. Obecnie większość osób uważa, że ZUS to świetna sprawa, nawet jeśli tego nie potrafią ubrać w słowa i czasem narzekają. Gdyby jednak im powiedzieć - OK, od jutra likwidujemy ZUS, jesteście za? Byliby przeciw. Każdy ma już tak wyprany mózg, tak jest przesiąknięty nienawiścią do bliźniego, że niejako instynktownie zakłada "ja sobie poradzę, ale sąsiad na pewno przepije pieniądze!". Gdyby nieco tej pogardy i nienawiści z ludzi zeszło, gdyby lekko uświadomić ich ekonomicznie - wybraliby rząd, który zniesie ZUS.

Bez zmiany mentalności "szarego człowieka" nic się nie zmieni, nawet jakbyśmy wysadzili wszystkie biura ZUS, wybuduje się następne. Żaden rząd nie podejmie ustawy wbrew woli ludu. Oczywiście ideałem jest doprowadzić do tego, że będą podejmowane pożyteczne ustawy wbrew ludziom, ale to jest już kompletna fikcja, nie do zrealizowania.

To samo dotyczy największego zła chyba, jakie plugawi tą planetę - religii. Ile kościołów się nie spali, dopóki ludzie nie zaczną myśleć, dopóki będą się kierowali zawiścią i głupotą, zawsze znajdzie się jakiś ksiądz, rabin czy imam.

Nie, właściwa droga to zmiana ludzi.

I tak sobie pomyślałem, że skoro to jest forum wegetariańskie, to może powinniśmy się zastanowić, jak przekonać jak największą liczbę osób do wegetarianizmu? Gdyby te powiedzmy 20% populacji tego kraju było wege, jak grzyby po deszczu wyrastałyby ustawy korzystne dla zwierząt.

Oczywiście nie ma co liczyć na pełną zmianę świadomości - przypominam, że potrzebna była wojna wyniszczająca cały kontynent, żeby przekonać połowę narodu o tym, że Murzyni to jednak ludzie i bozia wcale nie dała ich nam do zabawy. Trzeba było II Wojny Światowej, aby uświadomić pewnemu panu , że wcale bozia nie dał mu osobistego pozwolenia na wykorzystywanie Żydów jako opału. Dopóki nie zniknie religia, zło zawsze będzie się panoszyć po tym globie, niestety. Skoro ludzie byli gotowi wywoływać całe wojny, aby walczyć o swoje prawo do posiadania niewolników, do zabijania innych z powodu przynależności rasowej - jaka jest szansa, że lud zostanie przekonany do praw zwierząt? Na szczęście religia powoli znika, a wszystkie te masakry miały podłoże religijne, więc jakaś drobna szansa na przyszłość istnieje, ale póki co trzeba zadowalać się dążeniem do chociaż lekkiej poprawy.


Do czego zmierzam? Prosta, podstawowa rzecz, jakie macie pomysły na to, by przekonywać innych ludzi do wegetarianizmu?

Wystarczy 1000 osób, 1000 osób w skali kraju, z których każda przekona 1000 osób. W epoce internetu i mass mediów nie jest to takie bardzo trudne zadanie. Jeden dobry film, jeden dobry teledysk do piosenki która staje się przebojem może zaowocować właśnie taką liczbą "nawróconych". Starczy tysiąc takich zdolnych, chętnych osób i liczba wegetarian w Polsce zwiększy się ponad 5 krotnie.

Co robię ja? Pierwszą rzecz w sumie wszyscy widzą, poradnictwo medyczne. Wyciągam ludzi z różnych chorób za pomocą odpowiednio skomponowanej diety wege. Przy okazji załapuję "punkty" za pomaganie bliźnim oraz za osłabianie pozycji koncernów farmaceutycznych - drugiego największego zła po kościołach. Prawidłowo ułożona dieta wegańska redukuje ryzyko miażdżycy, raka i cukrzycy, trzech najpopularniejszych przyczyn zgonu w zasadzie do zera, co czasami może o kilkadziesiąt lat przedłużyć komuś życie.

Druga sfera, to już bardziej hobbystycznie - może to głupio zabrzmi, ale chcę się nauczyć szybko, dobrze biegać, w jednym jedynym celu - żeby to robić na zawodach promując tym samym dietę wegańską.

Oczywiście dodatkowo wspomagam Vivę, prowadząc jej serwisy internetowe.

Ciągle boli mnie, że niewiele robię w sferze działalności lokalnej w moim mieście, no ale przez te wszystkie lata poznałem w zasadzie 3 czy 4 osoby wege w moim mieście - m.in. Tośka, Va (taki Tosiek w wersji kobiecej), 3 kumpli którzy wyjechali, z jednym coś nawet działałem.

Ktoś ma jakieś pomysły co jeszcze można zrobić?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości